Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią: 07 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Właściwie to nadzorczynie miały tylko jeden rodzaj munduru. W rożnych okresach czasowych istniały inne kroje tego munduru. Przed 1940 rokiem nadzorczynie nie nosiły żadnych uniformów tylko swoje cywilne ubrania. Dopiero na początku 1940 roku, w związku z wizyta Himmlera w Ravensbruck, wprowadzono jednolite mundury dla nadzorczyń. Jednak ta pierwsza partia mundurów różniła sie nieco krojem odmumdurów szytych w późniejszym czasie. Tą ierwszą partie nazwałam "mundurem galowym" gdyż jest on lepiej dopasowany do sylwetki i krój bluzy mundurowej przypomina klasyczną marynarkę. Ten drugi krój, opracowany prawdopodobnie juz w 1941 roku, ma styl bardziej sportowy i uszyty jest z innego materiału. Zreszta materiały zmieniały sie w zależności od tego, co było dostępne na rynku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią: 07 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Relacje więźniarek podkreślają elegancje munduru Irmy i niektórych innych nadzorczyń. Mundury na miarę lub przeróbki były wykonywane z własnej inicjatywy przez nadzorczynie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią: 07 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Tak, nadzorczynie korzystały z usług warsztatów krawieckich na terenie Ravensbruck, jak i w Auschwitz. Często zlecały wybranym przez siebie więźniarkom (które przed wojną pracowały jako krawcowe) przeróbki swoich służbowych mundurów. Mundury, które dostawały były często zbyt obszerne i niedopasowane. Widać na archiwalnych zdjęciach, że prawie wszystkie nadzorczynie skracały spódnice, które pierwotnie sięgały aż do połowy łydki, zakrywały cholewy butów. Nadzorczynie skracały spódnice dla wygody. Mogły wtedy np. wykonywać bardziej zamaszyste ruchy nogami, np. kopiąc więźniarki. Ogólnie mundury uszyte były z dość grubego sukna, w zimie świetnie sprawdzały się jako odzież chroniąca przez chłodem (temperatury spadały wtedy do nawet -20 stopni), jednak w lato więźniarki często zauważały, że nadzorczynie po prostu pocą się w tych mundurach, a nie mogły zdjąć bluzy i zostać w samej koszuli. Dużą niewygodą było noszenie ciężkiej broni w kaburze, już o tym pisałam. A jeśli nadzorczyni miała psa służbowego, taki pies szarpał się i ciągnął na smyczy, trzeba go było mocno przytrzymywać. Szczerze, praca nadzorczyni wcale nie należała do "łatwych i przyjemnych".
Dziś są urodziny Irmy... (7 października)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon: 10 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Cóż urodziny Irmy. Mija lata od jej śmierci a wciąż jej życie niesie wiele zagadek. Atrakcyjna młoda kobieta wstępuje dom służby, która na pewno nie była łatwa i przyjemna. By to akt odwagi.Chęć zasłużenia się i rów traktowania na równi z mężczyznami, była motorem jej zachowania. Chciała być doceniana i podziwiana.Na pewno mundur przerabi9ała nie tylko z pragmatycznych powodów, ale również dla podkreślenia swojej urody. Była niewątpliwie narodową socjalistką Czy to wszystko usprawiedliwia jej zachowania? Czy jesteśmy pewni ,że nie powtórzą się podobne czasy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto: 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
P.s
Zdziwiony jestem,że nadzorczynie nie miały letnich i zimowych mundurów. Armia niemiecka miała takie mundury, były również mundury tropikalne i ssą zdjęcia helferinen w tak ubranych.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią: 01 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Zweryfikowałam informacje dotyczące umundurowania nadzorczyń. Znalazłam dokument w Muzeum Ravensbruck, gdzie pod datą 18 stycznia 1944 roku podane jest nowe (minimalne) wyposażenie każdej nadzorczyni.
Każda strażniczka otrzymywała podstawowe ubranie czyli bluzę mundurową, spódnicę oraz dwie koszule: z długim i z krótkim rękawem. Dodatkowo miała też dwie koszule w kolorze białym i szarym. Do tego bielizna: czarny pas do pończoch i 4 pary bawełnianych pończoch. A także wełniany płaszcz z kapturem czyli peleryna.
Wyszczególniono także ubranie zimowe: czapkę z nausznikami, wełniany szal, wełniane skarpety i pończochy (po dwie pary), trykotową bluzkę i jedną parę wełnianych rękawiczek z palcami. To umundurowanie zimowe to raczej są dodatki...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|