Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro: 17 Sty 2018 Temat postu: SS-Aufseherin: oficjalna strona internetowa [2018] |
|
|
Zapraszam do obejrzenia mojej nowej strony internetowej o nadzorczyniach SS. W listopadzie na tej stronie zamieszczę link do książki. Strona będzie jeszcze rozbudowywana, będę zamieszczać na niej różne ciekawostki oraz artykuły dotyczące obozu Ravensbruck i personelu SS. Zarówno nowa strona, książka oraz replika munduru są częścią projektu upamiętniającego 70. rocznicę założenia obozu Ravensbruck, która przypada w 2018 roku. Chciałabym, aby polscy czytelnicy mieli jak najlepsze rozeznanie w temacie nazistowskich sprawczyń Zagłady.
Skopiuj adres i wklej do okna przeglądarki:
ssaufseherin.blogspot.com
Lub kliknij: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez ssaufseherin dnia Czw: 25 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon: 09 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Jaka była procedura uzyskiwania zgody Himmlera na wykonanie chłosty? Czy faktycznie o taka zgodę występowano?
Czy zachowały się dokumenty w tej sprawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto: 10 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Po raz pierwszy zaprezentowano Himmlerowi karę chłosty w Ravensbruck w styczniu 1940 roku, kiedy wizytował obóz. Wtedy to wydał on rozporządzenie (zdaje mi się, że ten dokument jest zachowany), że każdy wyrok chłosty będzie osobiście przez niego podpisywany i on będzie wyrażał na to zgodę. Prawdopodobnie były to listy więźniarek sporządzone na podstawie meldunków nadzorczyń oraz podpisu kierowniczki, które wysyłane były do inspektoratu obozów w Oranienburgu, a następnie przekazywane do kancelarii Himmlera. w lipcu 1942 roku Himmler zaostrzył regulamin chłosty. Od tamtej pory więźniarki miały być bite (25 uderzeń) na nagie pośladki. Dotychczas bito przez bieliznę.
Kara chłosty wykonywana była dwa razy w tygodniu: we wtorki i w piątki. Więźniarki, które miały otrzymać chłostę musiały zameldować się w biurze kierowniczki, a następnie szły do bunkra, gdzie czekały na swoją kolej - zawsze było to kilkadziesiąt kobiet, czekały w kolejce lub wywoływano je z celi zbiorowej.
Początkowo biły dwie nadzorczynie pracujące w bunkrze, np. Hasse (siostra Annelise Franz, nadzorczyni znanej z "Pasażerki") i Binz (późniejsza Oberka z Ravensbruck). Od połowy 1942 roku chłostę wykonywały więźniarki funkcyjne w obecności nadzorczyni, za co dostawały dodatkowy chleb. Przed każdym biciem więźniarka miała być badana przez lekarza obozowego. I chociaż lekarz asystował, nie miało to większego znaczenia czy więźniarka wytrzyma chłostę (trzeba pamiętać, że bite kobiety były wycieńczone i wychudzone, nieraz chore) i czy w ogóle ją przeżyje. Zazwyczaj dla więźniarek chłosta oznaczała wielotygodniowy ból (odczuwany nawet po wojnie), a jeśli chłosta była powtarzana (np. 2x25 uderzeń), wtedy rany otwierały się na nowo. Były przypadki śmierci po chłoście. 2 grudnia 1942 roku wydano nowe rozporządzenie dla wszystkich obozów dotyczące wykonywania kary chłosty. Te dokumenty znajdują się zapewne w Bundesarchiv ale ja nigdy ich nie widziałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto: 10 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Przy tak dużej liczbie obozów ( i podobozów ) dużej liczbie skazywanych na chłostę jest niemożliwe uzyskiwanie z kancelarii Himmlera zgody na każdorazowe oficjalne bicie. Czy znane Ci są dokumenty kierowane w tej sprawie z obozu i zwrotne odpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro: 11 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że to podpisywanie kar dotyczyło tylko Ravensbruck. Nie widziałam żadnego dokumentu o nakładaniu tych kar. Możliwe, że w Muzeum Ravensbruck coś mają, ale ja nigdy aż tak dogłębnie tego nie badałam. Też wątpię w to, aby Himmler osobiście podpisywał co tydzień te papiery ale może wysyłano mu zbiorczą listę raz na miesiąc? Jak coś mi mignie przed oczami kiedyś w związku z karą chłosty to postaram się zrobić zdjęcie, może na nowej wystawie o nadzorczyniach pojawią się jakieś dokumenty w lepszej jakości?
Ostatnio zmieniony przez ssaufseherin dnia Śro: 11 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro: 11 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za informacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro: 11 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Pod koniec lipca opublikuję na blogu moją pracę dyplomową (studia "Totalitaryzm-Nazizm-Holokaust", Muzeum Auschwitz & Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie) o Luise Danz. Myślę, że będzie co czytać... Pracowałam nad tym od lutego i zebrałam dokumenty z polskich oraz z trzech niemieckich archiwów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw: 12 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Gratuluje. Nie mogę doczekać się Twojej publikacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw: 12 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Swoją droga to ogromnie przygnębiające ,że msza papieska i publiczna egzekucja zgromadziła podobnie dużą liczbę uczestników.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw: 12 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Taaak... I jedno i drugie zgromadzenie było prawdziwym przeżyciem duchowym dla osób, które to oglądały... Byłam na Biskupiej Górce chyba ze 3 razy i widziałam miejsce egzekucji. Teraz stoi tam nowoczesne osiedle, ale jeszcze kilka lat temu był tam duży plac porośnięty trawą. Tak samo jak wtedy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw: 12 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Nie do wiary sa relacje o walce gapiów o sznury na których dokonano egzekucji. To istne średniowiecze
|
|
Powrót do góry |
|
|
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią: 13 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Całe to wieszanie na szubienicy wydaje mi się tak niedorzeczne w XX wieku... Masz rację - to tak, jakby przenieść się kilkaset lat w tył! Myślę, że gdyby ustawić stosy i przeprowadzić egzekucję palenia nadzorczyń jako wiedźm, też ludzie wpadliby w ekstazę... Gdzieś też czytałam, że ludzie próbowali zabrać nawet części ubrań z wisielców. Gdyby nie milicja, to te zwłoki zostałyby zmasakrowane. Córka zdaje się Elisabeth Becker próbowała po wojnie wielokrotnie odnaleźć grób matki, jednak nigdy nie uzyskała informacji, gdzie pochowano ciała nadzorczyń. Pewnie je gdzieś zakopano pod cmentarnym płotem, jak już je zużyto w Akademii Medycznej. To wszystko jest straszne. Ale ludzie żyjący w 1946 roku pamiętali wojnę i chcieli się zemścić za te łapanki, obozy itd. Nie było żadnej litości dla zbrodniarzy.
Mam zeznania szóstej nadzorczyni, która była sądzona w procesie - Erna Beilhardt - uniknęła śmierci na szubienicy, została skazana na 5 lat. Sama po miesiącu służby zrezygnowała, bo nie mogła patrzeć na to, co nadzorczynie robią z więźniarkami. Zwolnili ją (to też ewenement, bo zazwyczaj nie zwalniali nadzorczyń w ostatniej fazie wojny) i wyjechała do Królewca, potem do Świnoujścia pracować w Czerwonym Krzyżu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią: 13 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Niezależnie od wszystkiego publiczne egzekucje w XX wieku, walka o sznury z szubiennic i ubrania staconych to barbarzyństwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ssaufseherin
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią: 13 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawe teksty na temat egzekucji na Pohulance są w książce
"Tożsamość Gdańszczan. Budowanie na (nie) pamięci"
Zamieszczam krótki ale bardzo ciekawy fragment, autorka wyjaśnia czemu ta egzekucja miała taki, a nie inny charakter. Zaskoczyło mnie to, że pojawiły się określenia "erotyzm" odnośnie do nadzorczyń - może ludzie się tym wszystkim niezdrowo podniecili?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johann
Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią: 13 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Czy wiadomo kto i kiedy zdecydował o wprowadzeniu pasiaków jako ubrania więźniów.GFdzie je wytwarzano?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|